Reklamy

Nauka i literatura mogą iść w parze, a wiersze Andrésa Parísa są tego dowodem. Poeta, posługując się słownictwem naukowym, potrafi wyrazić i wywołać emocje u swoich czytelników.

Andrés París (Madryt, 1995) to młody poeta z wielką karierą. Jego twórczość poetycka zdobyła już kilka nagród, w tym Pierwszą Nagrodę w dziedzinie Poezji V Premio Poeta de Cabra oraz Nagrodę Poetycką Lanzadera Rady Miejskiej Madrytu 2017. Oprócz aspektu artystycznego wyróżnia się także swoją bardziej naukową stroną, która jest to, że ukończył biochemię i jest doktorantem nauk molekularnych na Uniwersytecie Autonomicznym w Madrycie w ramach stypendium La Caixa, jest artystą, któremu w swoich wierszach udaje się splatać oba światy.

Reklamy

Pytanie: Jak się poczułeś, gdy dowiedziałeś się, że Twój zbiór wierszy został nagrodzony Nagrodą im II Międzynarodowa Nagroda Poetycka im. José Antonio Santano?

Reagować: No cóż, zdarzył się dziwny zbieg okoliczności, że był to dzień, w którym właśnie świętowałem fakt opublikowania swojego pierwszego artykułu naukowego i już świętowałem. Na środku restauracji odebrałem telefon od pana José Antonio Santano, aby przekazać mi nowinę, po czym impreza została dodana do imprezy. To był bardzo szczęśliwy moment, zaczęłam płakać, krzyczeć – cała restauracja na mnie patrzyła – to było bardzo emocjonalne. To była moja pierwsza nagroda, właściwie jedyna nagroda za opublikowany zbiór wierszy, była o wiele bardziej wyjątkowa, niż sobie wyobrażałem.

Q: Aby poznać Twoje początki, powiedz mi trochę, kiedy zaczęła się Twoja pasja do pisania? Co skłoniło Cię do pisania poezji?

A: Wierzę, że każdy z nas ma w swoim bliskim otoczeniu osoby, które zauważa, niezależnie od tego, czy jest to rodzina, czy znajomi. Powiedziałbym, że pierwszym promotorem był mój ojciec, który pisał i czytał mi wiersze. Myślę, że prawdziwe przebudzenie nastąpiło w okresie dojrzewania, kiedy nauczyciel języka i literatury rzucił całej klasie wyzwanie, aby napisała cantiga de amigo — cantiga de amigo to bardzo krótki średniowieczny wiersz o metrum, którego teraz nie pamiętam, i długości tego też nie pamiętam – ale podobało mi się, jestem bardzo zabawny, bardzo lubię gry, łamigłówki, przestrzeganie wskaźników i wytycznych, więc to zrobiłem. Nauczycielowi bardzo się to spodobało i zaprosił mnie do kontynuowania. To było, gdy miałem 14 lat, ciągle szedłem i szedłem. Zaowocowało to publikacją mojej pierwszej książki. awangardowe sonety i świece Od tego czasu nie przestaję pisać.

Reklamy

«Pamiętam, że pierwszego dnia przyszedł mój nauczyciel języka i powiedział: „zobaczymy chłopców, zdefiniujemy literaturę” i oczywiście wszyscy użyliśmy definicji słownikowej. To, co nagle zaczęła wyjaśniać, to definicje literatury innych autorów i jedna, którą pamiętam, brzmi: „literatura jest echem wszechświata rezonującym w sercu człowieka”. Nigdy więcej o nim nie zapomniałem. Właśnie tej strzały w serce potrzebowałam i od tego dnia potrzebowałam literatury w swoim życiu.

P: Twoje prace charakteryzują się słownictwem i odniesieniami naukowymi. Jaki jest cel korzystania z tych zasobów naukowych? Czy sądzisz, że jest to zrozumiałe dla wszystkich czytelników?

A: Nigdy nie zastanawiałam się nad celem, przypuszczam, że w końcu osoba opisuje świat ze swojej perspektywy. Z błękitu świata Z mojej perspektywy studiowałam biochemię, jestem magistrem biomedycyny i niedługo kończę pracę doktorską, więc czuję, że nauka jest fundamentalną częścią mojego świata i mojej rzeczywistości, musi być obecna w moim sposobie wyrażania się siebie prawda, która jest poezją. Dla mnie poezję i naukę łączy to poszukiwanie, tę tęsknota za prawdą, tę obsesję na punkcie prawdy. Zatem musi być trochę poezji w nauce i trochę nauki w poezji. Mój sposób na umieszczenie nauki w poezji to leksykon, figury, kształty...

„Moja rzeczywistość to rzeczywistość, która na pozór może być nieco sterylna – przypomina laboratorium przeprowadzające eksperymenty – ale w rzeczywistości piękno można znaleźć w czymś tak prostym jak wykres. Jeśli uznasz to za piękne, piękno budzi się w Tobie – jak gra w szachy, która mi się przytrafia – zaczynasz odkrywać, że nie różni się ono zbytnio od piękna wiersza. Potem zaczynacie tworzyć powiązania, zaczynacie łączyć kropki i wyłania się ta poezja naukowa, czy też ta poetycka nauka.

Według mnie nauka nie mówi w książce o komórkach dendrytycznych Z błękitu świata Jest taki wiersz: Druga zasada termodynamiki który nie ma innej koncepcji naukowej niż tytuł, który jest drugą zasadą termodynamiki. Mów o konsekwencjach rzeczy, chaosie nieuniknionego, nieuchronności chaosu i pokoju. Czasami tekst może być trochę niejasny, trochę zawiły, skomplikowany, z niedostępnymi słowami, ale wyzwaniem jest opowiedzenie o nauce tak, aby czytelnik nie wiedział, że mówisz o nauce. Ponieważ ta książka faktycznie została napisana w czasie pandemii i jest kilka wierszy, które zawierają identyczne odniesienia, jest to jednoznaczne odniesienie do pandemii, wirusa, choroby, tego czym jesteśmy, i nie pojawiają się żadne określenia takie jak wirus, przeciwciała, pcr.

Myślę, że poezja polega na pozostawieniu rzeczy tajemniczych, na przykryciu ich zasłoną, gazą, przepuszczeniu światła, ale nie całości, i umożliwieniu czytelnikowi odkrycia, czego chce.

P: Łączenie pracy naukowej z pisaniem musi być trudne. Jak udaje Ci się zachować równowagę pomiędzy tymi dwiema dyscyplinami?

A: Nie równoważymy pisania, pisanie jest jak wkładanie stopy w niepasujący but, to jak wciskanie. Uspokajasz się i dostajesz reprymendy od pomysłu, który przebija twój mózg, mówisz „muszę coś z tym zrobić” i zaczynasz to pisać. Innymi słowy, nie wybierasz, kiedy komponować, robisz swoje życie jako naukowiec i nagle literatura cię przebija, uderza w policzek i musisz zareagować. Jak więc to zrobić? Aby przetrwać, kiedy mnie to spotka, muszę porzucić naukę i poświęcić się poezji, a potem wrócić do nauki i też mało spać – to jest praktyczny klucz.

P: W wywiadzie, którego udzieliłeś Televisión Española 1, stwierdziłeś, że nauka i poezja mogą iść w parze, co sądzisz o obecnej sytuacji artystów i pogardzie, jaką darzy się jakąkolwiek ekspresję artystyczną w obliczu prestiżu nauki?

A: Myślę, że to wizja, która jest nam narzucana w okresie dojrzewania, kiedy – wiem to od kilku znajomych – nauczyciele, którzy widzą dobrych uczniów, polecają im zrobienie licencjata z nauk ścisłych, „nie idźcie na humanistykę, bo to nie jest dla was dobre ."Nic" . Myślę, że to trochę narzucanie, z którym musimy walczyć. Jak z tym walczyć? No cóż, będąc tolerancyjnym, jak można być tolerancyjnym? Cóż, rozmowa z naukowcem i artystą, tworzenie mostów, połączeń, które nie tworzą niezależnych światów, ale w głębi duszy połączonych, właśnie tego właśnie chcę.

P: Na koniec, jako pisarz, jaką radę dałbyś ludziom, którzy chcą zacząć pisać?

A: Trzy rady: czytaj dużo, czytaj więcej i czytaj wszystko, a potem zacznij pisać. To znaczy, myślę, że jedynym sposobem na rozpoczęcie jest czytanie. Zacząłem czytać, bo nauczyciel literatury polecił mi kilka tomików poezji i zacząłem czytać klasykę. Zatem moją radą byłoby zacząć dużo czytać i szukać klasyków, które smakują, mają ten smak. Nie martw się, że nie zrozumiesz, po prostu otwórz swoją duszę na wiersz i pozwól mu przeniknąć do twojego wnętrza, a nagle, nie zdając sobie z tego sprawy, zaczniesz myśleć poetycko, umysł poetycki jest wyćwiczony, a najlepszym sposobem jest czytanie.

Oczywiste jest, że młodego poetę czeka pomyślna przyszłość. Dzięki jego koncepcji rzeczywistości świat naukowy i świat liryczny znajdują pomost, na którym harmonijnie współistnieją. twoje wiersze Z błękitu świata Są dostępne na Amazon, El Corte Inglés i La Casa del Libro.