Reklamy

[reklama_1]

W 1911 roku Picasso powiedział poecie Apollinaire’owi: „Chcę wyraźnie powiedzieć, że nie znoszę jednak egzotyki. Nigdy ich [w sztuce] nie lubiłem, Chińczyków, Japończyków czy Persów. Otóż artysta z Malagi przybywa dziś do Instituto Cervantes w Tokio z Picasso, pisarzwystawa stworzona we współpracy z Museo Picasso w Maladze poświęcona najbardziej poetyckiej stronie artysty. Wystawa, która gościła już w Pekinie i Szanghaju, gromadzi faksymile, fotografie, oryginalne ryciny i publikacje. Ponadto zawiera przedmioty i dokumenty dotyczące jej wpływów i relacji z Japonią.

Jeszcze kilka lat temu – mówi wierzyciel Kenji Matsuda – historycy sztuki nie kwestionowali autentyczności dobitnych słów zacytowanych kilka linijek powyżej. „To też wiadomo Podobnie Picasso zareagował zapytany o wpływy, jakie wywarły na jego czarne rzeźby.. Nawet w przypadku własnych słów malarza trudno je traktować dosłownie” – uważa.

Reklamy

Picasso, pisarzktóry można oglądać w stolicy Japonii do 30 września, ukazuje bardziej niespotykany aspekt geniuszu artysty i bada, jak Picasso oryginalnie używał ołówka i tuszu do malowania słów i przekształcania ich w piktogramy, które przywołują jego świat i wspomnienia. Przez faksymile, fotografie i publikacje związane z jego twórczością literacką, wiersze i dokument przygotowany z tej okazji, kilku hiszpańskich autorów i intelektualistów, w tym dyrektor Instytutu Cervantesa, Luis García Montero, zastanawia się nad Picassem i jego twórczością pisarską.

Widok na wystawę

Matsuda to pamięta Picasso i japońskie grawerowanie erotycznewystawa zorganizowana w 2009 roku w Muzeum Picassa w Barcelonie oraz Picasso i sztuka japońska w Muzeum Sztuki Izumi Kuboso Memorial w 2017 roku „Pokazują, jak ugruntowane przekonanie, że sztuka Picassa nie pozostaje pod wpływem sztuki japońskiej, zaczyna się kruszyć”.. W tym sensie wystawa, którą można obecnie oglądać w Tokio, „jest szansą napędzającą ten trend”.

Kiedy Picasso przybył do Barcelony pod koniec XIX wieku, japonizm przeniknął już do Katalonii. Przed rozpoczęciem swojej niebieskiej fazy prace Picassa sugerują wpływy sztuki japońskiej. I to „począwszy od fazy różowej, wykorzystanie sztuki japońskiej w jej produkcji można udowodnić za pomocą różnych dowodów”. Dlatego ten egzemplarz „Koncentruje się na latach trzydziestych XX wieku, okresie bezpośredniego i częstego kontaktu z Japonią i kulturą japońską”.

W 1932 roku podczas Wystawy Sztuki Wschodzącej Paryż-Tokio Picasso nie tylko dostarczył trzy swoje prace, ale także aktywnie współpracował z André Salmonem, zapraszając do udziału innych malarzy. W tym czasie czytał książkę swojemu synowi Haiku Kikakou, przetłumaczone przez Kuninosuke Matsuo. Dodatkowo biograf John Richardson opowiada anegdotę o tym, jak Picasso zatrudnił na krótki czas japońską modelkę. „Wpływ sztuki japońskiej pozwala nam wyobrazić sobie XIX-wieczny „japonizm”, który wykorzystuje ukiyo-e do odkrywania nowych środków wyrazu. Chociaż, wpływ, jaki otrzymuje, nie ogranicza się do ukiyo-e i shunga (sztuka erotyczna), ale obejmuje także książki ilustrowane, sumi-e (rysunki tuszem indyjskim), kaligrafię, haiku, origami, kimono, a także ceramikę” – argumentuje Matsuda.

Reklamy

I tak, aby zilustrować relacje Pabla Picassa z krajem goszczącym i ich wzajemne inspiracje, pokazano faksymile listu japońskiego pisarza Kuninosuke Matsuo do Pabla Picassa, który należy do kolekcji Musée National Picasso-Paris, wraz z sześcioma oryginałami ceramika artysty, dzięki uprzejmości kolekcjonera Toshiyasu Fujinawy, prezesa firmy Yoku Moku. Aby zakończyć wystawę, opublikowano katalog z tekstami japońskich ekspertów, którzy wzbogacili projekt w jego japońskiej fazie. Oczekuje się, że sztuka Picassa zostanie wystawiona w języku japońskim w przyszłym roku. Pożądanie złapane za ogon.