Reklamy
[reklama_1]
„Moim życzeniem jest, aby zawsze tak pozostać, żyjąc spokojnie w zakątku natury. Podążam za naturą, nie będąc w stanie jej uchwycić; może kwiatom zawdzięczam to, że zostałem malarzem” – powiedział Claude Monet, wielki mistrz malarstwa impresjonistycznego, dla którego przyroda stała się jego wielkim odniesieniem, a którego twórczość prezentowana jest na bezprecedensowej wystawie pt. Roślinność – szkoła pięknaktóry właśnie zadebiutował Sztuki piękne Paryżapod patronatem Domu Biżuterii Chaumet.
Kuratorem wspaniałej i ambitnej wystawy, którą można oglądać do 4 września, jest botanik Marc Jeanson, były dyrektor Zielnika w Narodowym Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu i obecny dyrektor botaniczny Ogrodów Majorelle w Marakeszu. „Wystawa zrodziła się z potrzeby ukazania niezwykłego piękna roślin w świecie, który obecnie nie przestaje się na nie patrzeć” – wyjaśnia Jeanson. „Bada naturę jako źródło inspiracji i celebruje absolutnie niezwykłe i ponadczasowe piękno roślinjego nieskończoność kształtów, faktur i kolorów przecinających różne wizje, epoki i media, zapraszając widza do spojrzenia na naturę przez uniwersalny pryzmat sztuki”.
Reklamy
I dodaje: „piękno jest uniwersalne, a wystawa ma na celu ukazanie znaczenia, jakie istoty żywe i rośliny miały w kształceniu artystów, choć tradycja ta zanika”. wystawa jest niezwykła podróż obejmująca nie mniej niż 7000 lat sztuki i nauki poprzez 400 dzieł klucze od artystów i naukowców, powiązane poprzez dialog pomiędzy malarstwem, rzeźbą, tekstyliami, fotografią, meblami i setką biżuterii Chaumet.
„Jest to zanurzenie w botanice, która zestawia prymitywną i współczesną twórczość.mówi Marc Jeanson. „Jednym z najstarszych dzieł są kwiaty lilii wodnej wydobyte z mumii Ramzesa II, które są najstarszą suszoną rośliną na świecie, datowaną na około 3500 lat. Jednak najstarszym obiektem jest skamielina paproci sprzed około 300 milionów lat. Dzięki temu możemy zakotwiczyć czas wystawy w początkach życia i pokazać publiczności czas powstania obecnej flory, a także metali, kamieni i elementów tworzących biżuterię. Wystawa sięga teraźniejszości dzięki pracom około trzydziestu współczesnych artystów, takich jak Anselm Kiefer, oraz specjalnym kreacjom na wystawę Patricka Blanca i Zimouna.
„Od początku spotkaliśmy się z entuzjastycznym przyjęciem idei wystawy” – mówi kuratorka. „Dlatego z wielką hojnością i zaufaniem pozyskaliśmy wyjątkowe pożyczki od ponad 70 muzeów, fundacji, galerii i prywatnych kolekcjonerów, francuskie i zagraniczne, nieskończenie precyzyjne badania świata roślin. Aby wymienić tylko kilka, Narodowe Muzeum Historii Naturalnej, muzea Orsay i Luwr, Institut de France, Muzeum Wiktorii i Alberta, Pistoia Musei, Muzeum Szkoły Nancy, Królewski Ogród Botaniczny w Kew, Kunsthalle w Hamburgu, lub Kolekcja Sztuki Albionu w Tokio.
Reklamy
Do najbardziej niezwykłych dzieł należą m.in Wiosna to on Lato autorstwa Giuseppe Arcimboldo z Luwru, białe lilie autorstwa Henriego Fantina-Latoura z Muzeum Wiktorii i Alberta, płatki liliowe To jest lilie autorstwa Claude'a Moneta, Krzesła malowane w motywy kwiatowe autorstwa Émile’a Galle’a, bratki (kwiaty) obrazy Eliota Hodgkina, suknię Christiana Diora haftowaną w konwalie, żonkile kwitnące na korpusie wazonu Daum czy goździki Bartolomeo Bimbi, ucznia Lorenza Lippiego, działającego na dworze Medyceuszy.
Wraz z tymi dziełami sztuki, mnóstwo kreacji jubilerskich pochodzących z prywatnych kolekcji podkreślają wyjątkowość próbek, takich jak: tiara Bedford, bransoletka z lilią wodną, broszki z kogutem i królem, bandaż– tiara z liści dębu, zatrzymać jaskółka, tiara z goździka czy wspaniała broszka z hortensją Królowej. Wszystkie te wyjątkowe prace dialogują z innymi nieoczekiwanymi dziełami, takimi jak fotografie hiacyntów Dory Maar, słupki tulipanów Brassaï czy fotografie piwonii Roberta Mapplethorpe'a; lub z innymi równie zaskakującymi, jak studia ostu Eugène’a Delacroix, szkice bluszczu Le Corbusiera, malarstwo lilii Otto Dixa czy kwiaty Gustave’a Courbeta.
Chaumet, jubiler-naturalista
Inicjatorem projektu jest Chaumet House, od dekady związany z Beaux Arts. Firma Chaumet została założona w 1780 roku przez Marie-Étienne Nitot, który określił siebie jako „jubilera-naturalistę”. W rzeczywistości artystyczne formy jej biżuterii ucieleśniają jej botaniczną wizję. Posiada jedno z najważniejszych archiwów dotyczących historii biżuterii w Europie, w którym znajdują się także rysunki i fotografie.
„Chaumet” – wyjaśnia kurator – „to jubiler, którego źródła inspiracji wykraczają daleko poza zapis symboliki kwiatowej takie jak róże lub klasyczne kwiaty jubilerskie, a także zawierające glony, zboża, pszenicę, drzewa, paprocie, osty, wawrzyn, baldaszki… oferując szeroką panoramę. Nitot został mianowany oficjalnym jubilerem Cesarstwa i Napoleona, a pasja jego żony Józefiny do roślin i ptaków wpłynęła na cały gust epoki biżuterii w XIX wieku.
Na wystawie tiary Marie-Étienne Nitot współistnieją z polnym pejzażem Raoula Dufy'ego i marynarką z haftowanymi kłosami autorstwa Yvesa Saint Laurenta, a wszystko to otoczone jest rzeźbą dźwiękową specjalnie skomponowaną przez Zimouna. Kolejnym przykładem wyjątkowego dialogu na wystawie są bransoletki w kształcie lilii autorstwa Josepha Chaumeta (dyrektora-wizjonera, od którego nazwiska w 1907 roku wzięła się nazwa firmy jubilerskiej) z obrazem lilii autorstwa Moneta. Ponadto trzy projekty biżuterii gorsetowej z lat 90. XIX w. w dialogu z fotografiami ogon kota przez Roberta Mapplethorpe’a.
Wszystko na wystawie jest równie zaskakujące jak sama przyroda, łącznie z oprawą, w której wystawa została zainstalowana. Marc Jeanson zaprojektował trasę wystawy z punktu widzenia botanikajak zielnik złożony z gatunków obecnych w twórczości Chaumeta, jak spacer po krajobrazach, od lasu i wybrzeża po lagunę i pole pszenicy.
Spacer nad morzem, do ogrodu, do lasu…
Aby rozpocząć „wciągającą podróż w głąb natury”, zwiedzający zostaje skonfrontowany z rysunkiem fresku ciemieniowego André Vili wykonanego w skalnych jaskiniach Oued Djerat (Algieria). Wystawa podzielona jest na grupy tematyczne: morze, kwiaty, ogród ozdobny, las, wybrzeże, pole trzciny cukrowej, pole pszenicy…
„Dzięki temu zwiedzający może swobodnie spacerować po kolejnych krajobrazach, przechodząc od zarysu malowidła jaskiniowego sprzed prawie 5000 lat do kartonowego lasu autorstwa współczesnej artystki Evy Jospin” – wyjaśnia kuratorka wystawy. „Każdą sekcję zapowiada utwór wprowadzający widza w świat, do którego wkracza.czasem dzieło kluczowe, czasem mniej znane.”
Następnie, lilie Moneta są oczywiście obecne, ale także lilie, najmniej oczekiwany. To samo dotyczy Le Corbusiera, którego prezentowane są zaskakujące badania pąków i liści. Dwa obrazy Giuseppe Arcimboldo, Wiosna To jest Lato Są to jedyne prace na wystawie, które przedstawiają człowieka. zamknąć Stół z naszyjnikami z pereł, Podarowany Ludwikowi XIV przez kardynała Barberiniego, jest to spektakularne świadectwo złotej ery mebli florenckich z intarsjami z twardego kamienia. Na tym stole, który zostanie odrestaurowany przez Chaumeta, zebrane i połączone ze sobą lilie, żonkile, winorośl i hiacynty służą jako metafora naszego obecnego spojrzenia na żywe istoty i służą jako lustro dla gobelinu. milefleurs to jest przed nią.
Josephine Bonaparte: rehabilitacja roli kobiet
Różnorodność punktów widzenia prezentowanych na wystawie zachęca także do (ponownego) odkrywania i rehabilitacji wielkich postaci kobiecych w botanice na przestrzeni dziejów. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje cesarzowa Józefina. Wierny klient domu Chaumet od 1805 rokucesarzowa pasjonowała się naukami przyrodniczymido tego stopnia, że została doceniona za swój innowacyjny wkład w botanikę i ogrodnictwo.
Będąc mecenasem, przyczynił się do ugruntowania reputacji Pierre-Josepha Redouté, artysty znanego jako Rafael das Flores, o czym świadczą pojawiające się na wystawie przedstawienia róż, lilii i maków. „Nie jest to gest feministyczny, ale odzwierciedlenie historycznego znaczenia, jakie miały kobiety w badaniu i reprezentacji roślin” – wyjaśnia Marc Jeanson. „To fascynujące! Bardzo różni się od tego, co dzieje się w dziedzinie zoologii i mineralogii.
I tak z lasu Evy Jospin, który wita gości specjalnie przygotowaną na to wydarzenie muzyką Laurence’a Equilbeya / Insula Orchestra, kobiety wywierają potężną obecność na wystawie: kiście winogron Séraphine de Senlis, wodorosty Yvonne Jean-Ha, tulipany Barbary Regina Dietzsch i Berthe Morisot, lilie Laure Albin-Guillot, goździki sióstr Marthe i Juliette Vesque, nie zapominając o brązie Sarah Bernhardt w dialogu z roślinami algowymi Anny Atki…
W pewnych momentach historii, jak to miało miejsce za czasów cesarza Napoleona i Józefiny, wielkie wyprawy przyrodnicze, a co za tym idzie, przyroda, budziły prawdziwą fascynację. „Więc” – zauważa Jeanson – „wiedzieli, jak na nią patrzeć, Dostrzegli jego piękno i zaopiekowali się nim w sposób, w jaki dzisiaj już nie umiemy.; Tak naprawdę kolejnym celem wystawy jest to, aby zwiedzający mógł oczami artystów zakwestionować ich wiedzę o roślinach i móc je zrozumieć”.
Natura jest kluczową kwestią w sercu naszych czasów, ponieważ nasz świat jest kształtowany przez nowe przebudzenie w środowisku, ale paradoksalnie nigdy nie ucierpieliśmy tak bardzo z powodu osłabienia świata żywego, systemów naturalnych i alarmującego zaniku organizmów żywych gatunek.
Marc Jeanson, który poświęcił swoje życie studiowaniu natury, podsumowuje: „Natura jest najstarszą siłą twórczą, ale także najbardziej niesamowitą i potężną. Ochrona żywych to także ochrona piękna świata. Piękno jest jednym z najpotężniejszych doświadczeń w relacjach z istotami i natura mówi nam: musimy poważnie traktować piękno świata. Każdy kwiat, który wydaje nam się piękny, jest echem istot, które poprzedziły nas na tej ziemi.