„Watership Down” Richarda Adamsa

Akcja rozgrywa się w Downs of England, niegdyś idyllicznym wiejskim krajobrazie, i ta wciągająca opowieść o przygodzie, odwadze i przetrwaniu podąża za bandą wyjątkowych stworzeń uciekających przed wtargnięciem człowieka i pewnym zniszczeniem ich domu. Prowadzeni przez parę odważnych przyjaciół podróżują ze swojej ojczyzny Sandleford Warren, przez wstrząsające próby narzucone przez drapieżniki i przeciwników, do tajemniczej ziemi obiecanej i doskonalszego społeczeństwa.


MOJE MYŚLI:

Moja rodzina nie zawsze rozumie moje wybory czytelnicze. Kiedy mój najstarszy syn zobaczył moją aktualną lekturę, zapytał: „Czy to nie jest krwawa łaźnia, w której króliki zabijają się nawzajem?”. Myślę, że ma częściowo rację, ale to zdanie znacznie odbiega od epopei, jaką jest. To jedna z moich ulubionych lektur tego roku i już nigdy nie spojrzę na dzikie króliki w ten sam sposób. Kocham i doceniam każdego z głównych bohaterów jako członków rodziny. Łatwo jest całkowicie wciągnąć się w ich podróż i nawet teraz nucę „Bright Eyes” Arta Garfunkela, który został napisany jako ścieżka dźwiękowa do tej historii.

Oto jak to wszystko wygląda. Mały Piątek był najniższy w swoim miocie i nie ma wpływu na innych, ale ma rzadki dar proroctwa, który pozwala mu przewidzieć, że jego klatka stanie się wielkimi problemami. (Czytelnicy są z góry informowani, że deweloperzy mieszkaniowi zajęli teren pod zabudowę mieszkaniową.) Starszy brat Fivera, Hazel, jest jedyną osobą, która wysłucha, ponieważ widział już prezent Fivera w akcji. Kiedy wielki szef ignoruje ostrzeżenie, gromadzą małą grupę kilkunastu osób, które w ostatniej chwili pędzą na wolność. Pozostała część powieści opisuje ich przygody i niebezpieczeństwa.

Ciesząc się gościnnością arystokraty i niezwykle eleganckiego faceta o imieniu Cowslip, odkrywają szokujący sekret dotyczący jego legowiska. Później stają się cennym przyjacielem Kehaara, bardzo fajną śmietanką. Później natrafiają na Efrafę, totalitarny reżim kontrolującego króliczego fuhrera imieniem generał Woundwort. W całej tej historii młoda Hazel, choć nie najmądrzejsza i najsilniejsza, okazuje się hojnym, wielkim sercem i zdolnym przywódcą własnej małej grupy.

Tak naprawdę uważam, że powinna to być lektura obowiązkowa dla aspirujących szefów, a nie stare, suche podręczniki. Każdy, kto aspiruje do roli lidera, powinien zapoznać się z skutecznym podejściem Hazel. Nie chodzi tylko o to, że jest zrównoważony, dyskretny, zdecydowany i pokorny, chociaż z pewnością ma to wszystko. Największą siłą Hazel jest dostrzeganie wyjątkowych mocnych stron członków jego zespołu i dostrzeganie ich przewagi nad nim. To najlepsza umiejętność, jaką można posiadać. Wszyscy wiedzą, że Twoje wskazówki opierają się na Twoim zainteresowaniu nimi jako ludźmi, i szanują Cię za to, niechętnie lub nie.

I co za zespół! Piątek to kretyn, ale bez daru drugiego widzenia nie dotarliby donikąd. Innowacyjny umysł Blackberry wyciąga ich z wielu strasznych kłopotów, a Jaskier, ich gawędziarz, rozumie znaczenie silnej tradycji mitów i legend dla utrzymania wysokiego morale grupy. Nawet Bluebell ze swoimi bezczelnymi jednostronnymi wypowiedziami zapewnia bystry dowcip, który może podnieść na duchu lub przynajmniej zwiększyć energię odwetu w całej firmie. Być może przede wszystkim uwielbiam odważnego Bigwiga, który w swoim futrzastym ciele ma więcej odwagi niż dziesiątki innych bohaterów literackich razem wziętych! Poważnie, co za facet! Razem, pod mądrym i troskliwym przywództwem Hazel, każde z nich łączy swoje indywidualne zasoby, aby stworzyć ciało super króliczka.

Richard Adams stwierdza we wstępie, że w jego zamierzeniu powieść nigdy nie była jakąś alegorią czy przypowieścią, ale po prostu opowieścią o królikach, którą wymyślił, aby bawić swoje córki w samochodzie. Cóż, przepraszam Ricardo! Czasami czytelnicy muszą zignorować opinię autora i przejąć historię dla siebie. Ta książka jest pełna podobieństw i alegorii dla tych z nas, którzy lubią je identyfikować.

Od początku można poczuć atmosferę Exodusu ze Starego Testamentu, gdy dwaj bracia (w tym przypadku Hazel i Fiver) zwracają się do potężnego przywódcy, prosząc o wyzwolenie ludu, lecz spotykają się z wyśmiewaniem i odmową. Do tego dochodzi ciąg Postępu Pielgrzyma w samej podróży, który utrzymuje nas przywiązanych do naszej małej grupy, wiedząc, że kiedy znajdą to, czego szukają, my również poczujemy korektę w naszych sercach.

Istnieje kilka analogii politycznych i społecznych, których nie możemy nie uznać za odzwierciedlenie ludzkiej natury. Królicze „owslasy”, czyli siły policyjne, to hierarchiczne rozkazy popleczników wokół szefa. Można powiedzieć, że każdy królik w owsli cieszy się swoją uprzywilejowaną pozycją i skrycie cieszy się z kierowanego na niego prestiżu. Ale wielkie jaskinie Efrafy popadły w ruinę pod przywództwem generała Woundworta, dyktatora w dosłownym tego słowa znaczeniu. Najwyraźniej należy go uśpić, ale naprawdę wierzy, że wyświadcza przysługę wszystkim królikom pod jego rządami, chroniąc je przed krzywdą. Zamiast tego radykalne ograniczenia w rzeczywistości ograniczają pełnię ich życia i wyrządzają im krzywdę.

Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że największą atrakcją dla mnie jest godność i wiarygodność postaci. W ogólnym ujęciu, czy nie jesteśmy ludźmi podobni do gangu Hazel? Jesteśmy nerwowi, bezbronni i trochę zdenerwowani w naszym wielkim świecie zagrożeń i niepewności. Boimy się własnego rodzaju „elili”, czyli wrogów, którzy czają się w cieniu i mogą w każdej chwili spróbować nas pokonać. Ale dzień po dniu wstajemy, by dalej działać, trzymając się przyjaciół, którzy udowodnili, że są prawdziwi, i odważnie próbując bronić tego, co jest nam drogie.

Muszę przyznać, że jest to jedna z tych rzadkich książek, które poleciłabym każdemu. Koniecznie dodajcie ją do swojej listy lektur, jest taka świeża i inspirująca.

🌟🌟🌟🌟🌟 lub bardziej jak 🐰🐰🐰🐰🐰